„Taki niezliczeni pracujący opiekunowie są w złej sytuacji”: matki na kosztach opieki nad dziećmi w Anglii

Rodzice opisują trudną sytuację, gdy na Jeremy’ego Hunta narasta presja, by zapewnił pomoc w budżecieJoanna Jayarajan, 41-letnia samozatrudniona matka dwójki dzieci z Londynu, jest jedną z wielu tysięcy pracujących rodziców w Wielkiej Brytanii, dla których obecna oferta opieki nad dziećmi po prostu nie działa.

Pracowała pięć dni w tygodniu, zapewniając zajęcia pozalekcyjne w szkołach i żłobkach, dopóki rok temu nie straciła ostatniej au pair, a następnie część swoich dochodów (jej zarobki z nawiązką rekompensowały koszty opieki nad dzieckiem).

„Mogę teraz pracować tylko przez trzy dni w tygodniu, ponieważ każdego dnia po szkole mam mojego siedmiolatka. Mój dwulatek ma dwie różne opiekunki, ale moja starsza jest na liście oczekujących na świetlicę od stycznia 2022 roku.

„Moja praca wymaga elastyczności i podobnie jak w przypadku innych osób, które pracują w systemie zmianowym lub w nieregularnych godzinach, au pair wcześniej zapewniały niedrogą, elastyczną opiekę nad dziećmi. Ale odkąd opuściliśmy UE, znalezienie au pair było niemożliwe , ponieważ pula legalnych kandydatów jest ograniczona do bardzo niewielu.

„Muszę teraz mniej pracować, bo nie mam nikogo, kto mógłby mi pomóc. Moi rodzice nie czują się wystarczająco dobrze, więc muszę błagać inne mamy lub opiekunkę o przysługę, aby wypełnić tę lukę”.

Jayarajan mówi, że częściej korzystałaby z opiekunek, które lokalnie kosztują 15 funtów za godzinę, gdyby rząd zapewniał pomoc finansową na opiekę nad dziećmi, która nie jest zarejestrowana w Ofsted.

„Znam tak wielu rodziców, zwłaszcza w dziedzinie medycyny – lekarzy pierwszego kontaktu, pielęgniarki, położne – którzy są w zasadzie spieprzeni z powodu braku elastycznej niedrogiej opieki nad dziećmi. Moja przyjaciółka szkoli się na położną, ma trójkę dzieci i myślała o wysłaniu ich do teściów na Cyprze, żeby mogła pracować na zmiany”.

Rośnie presja na kanclerza, Jeremy’ego Hunta , aby ogłosił pomoc dla rodziców znajdujących się w trudnej sytuacji w środowym budżecie.

Jayarajan jest jednym z dziesiątek rodziców, którzy skontaktowali się z Guardianem, aby powiedzieć, że opieka nad dziećmi zarejestrowana przez Ofsted w formalnym otoczeniu jest albo nieosiągalna, albo niedostępna, kiedy jej potrzebują, i muszą poprosić rodzinę o pomoc, samofinansowanie nieformalnych ustaleń z opiekunkami nie muszą płacić w wakacje lub pracować mniej godzin.

Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju profesjonalna opieka nad dziećmi jest w Wielkiej Brytanii droższa niż w jakimkolwiek innym rozwiniętym kraju. Para zarabiająca dwie trzecie średniego dochodu, z dwójką dzieci w wieku 2 i 3 lat, może przeznaczyć 29% swojej pensji na opiekę nad dziećmi. Można to porównać z 9% we Francji i 1% w Niemczech.

Połączenie pandemii i decyzji rządu o nierefundowaniu żłobkom w pełni kosztów zapewnienia bezpłatnych godzin dwu- i trzylatkom spowodowało, że wiele żłobków upadło . Nawet dla rodzin, które mogą sobie na to pozwolić, profesjonalna opieka nad dziećmi nie zawsze jest dostępna, zwłaszcza opieka kompleksowa dla dzieci w wieku szkolnym, od śniadań po świetlice szkolne.

Kryzys opieki nad dziećmi zaostrzył kolejny problem na liście rzeczy do zrobienia Hunta – brak pracowników do obsadzenia wakatów. Według Urzędu Statystyk Narodowych w ostatnim kwartale 2022 roku ponad 1,7 miliona osób dorosłych w wieku produkcyjnym w Wielkiej Brytanii pozostało bez pracy zarobkowej, aby opiekować się członkami rodziny – podczas gdy aż trzy czwarte firm w Wielkiej Brytanii ma walczyła o rekrutację pracowników w ciągu ostatniego roku, z ponad 1 mln wolnych miejsc pracy w całym kraju.

Andrea Leadsom, posłanka torysów i była kandydatka na przywódcę, która doradzała rządowi w sprawie polityki dotyczącej wczesnych lat, w zeszłym miesiącu zaproponowała pomysł, aby rodzice mogli w przyszłości bardziej elastycznie korzystać z rządowych dotacji na opiekę nad dziećmi, w tym na opiekę nad dziećmi zapewnianą przez dziadków i niezarejestrowane opiekunki.

„Myślę, że potrzebujemy maksymalnej elastyczności w podejmowaniu przez rodziców decyzji dotyczących ich własnych potrzeb w zakresie opieki nad dziećmi” – powiedziała PoliticsHome.

„Chciałabym również, aby wspierana była bardziej nieformalna opieka nad dziećmi, tak aby dziadkowie, którzy biorą na siebie obowiązki opiekuńcze, mogli otrzymać w tym pomoc. Chciałbym zobaczyć naprawdę ogromny wzrost liczby opiekunek do dzieci, ponieważ dość często dla bardzo małych dzieci ustawienie w domu jest właściwą odpowiedzią”.

Jen, menedżer biznesowy z Glasgow, odniosłaby ogromne korzyści z takiego programu i zaoszczędziłaby tysiące funtów rocznie.

„Moja mama opiekuje się naszym synem dwa dni w tygodniu. Kosztuje nas to około 500 funtów miesięcznie, ponieważ płacimy jej średnią stawkę opiekunki dla naszego regionu. Wybraliśmy to, ponieważ myśleliśmy, że mieszany model opieki nad dzieckiem, w tym żłobek, dzień ze mną i te dni, byłby korzystny dla mojego syna.

„Moja mama opiekuje się nim jeden dzień w swoim domu, a drugi w naszym, co pozwala mi również na większą swobodę widywania się z nim w porze lunchu oraz bezpośrednio przed i po pracy”.

Kat, lat 42, z Sheffield, była jedną z wielu rodziców, którzy powiedzieli, że byli w stanie utrzymać swoją pracę tylko dlatego, że dziadkowie przestali pracować lub zmniejszyli godziny, aby opiekować się dziećmi.

„Między końcem mojego urlopu macierzyńskiego, a moim chłopcem, który zaczął szkołę, opiekowałam się nim ja, mój mąż, mój emerytowany tata i moja teściowa, która zmieniła tryb pracy – zmniejszając swoje dochody – aby nam pomóc” – powiedziała. .

„Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że rodzina mieszka w pobliżu i była gotowa rzucić dla nas wszystko; nie byłoby nas stać na opiekę nad dziećmi, gdybyśmy musieli płacić”.

Dla Cate, samotnej matki z Universal Credit z Brighton, która do niedawna płaciła ponad 1100 funtów miesięcznie za opiekunkę, którą znalazła w aplikacji, możliwość odzyskania części jej nieformalnych kosztów opieki nad dzieckiem byłaby „darem niebios”.

„Musiałem zrezygnować z pracy, ponieważ po prostu nie było mnie stać na opłacenie opieki nad dziećmi, nie bez odrobiny wsparcia rządowego” – powiedział 33-latek. „Pracowałem wieczorami w hotelarstwie, więc żłobki i opiekunki nie wchodziłyby w grę, poza tym i tak są zbyt drogie.

„Gdybym mógł ubiegać się o rządowe fundusze na opiekunki do dzieci, mógłbym zostać w swojej pracy. Zmieniłoby to całkowicie moje życie, mógłbym zbudować karierę. W ten sposób utknąłem, czekając, aż moje dziecko pójdzie do szkoły”.

Inni rodzice woleliby zamiast tego tańsze i bardziej dostępne żłobki lub opiekunki zarejestrowane przez Ofsted.

Susanne, 42-letnia freelancerka i matka dwójki dzieci z Bristolu, martwi się jakością i bezpieczeństwem opieki nad dziećmi zapewnianej przez opiekunki bez kontroli i przeszkolenia DBS, niedoświadczonych nastolatków lub starszych członków rodziny.

„Moi teściowie opiekują się moimi dziećmi przez jeden lub dwa dni w tygodniu od lat, wiem, że mogę na tym polegać.

„Ale kiedy się starzeją, mam obawy dotyczące bezpieczeństwa, szczególnie w przypadku mojego starszego teścia za kierownicą. Wolałabym, żeby ten cały śmieszny system opieki nad dziećmi został naprawiony”.