Raport mówi, że Tata Motors zwróciła się do rządu Wielkiej Brytanii, gdy grupa rozważała miejsce w Somerset lub w Hiszpanii

Właściciel Jaguara Land Rovera, Tata Motors, podobno zwrócił się do rządu Wielkiej Brytanii o ponad 500 milionów funtów dotacji państwowych na budowę fabryki akumulatorów w Somerset, co uważa się za kluczowe dla przyszłości brytyjskiego przemysłu samochodowego.
Tata, indyjski konglomerat, który jest właścicielem Jaguar Land Rover (JLR), poprosił o pieniądze w formie dotacji i pakietów wsparcia, takich jak pomoc w kosztach energii i finansowanie badań, rozumie Guardian.
Według Financial Times, który jako pierwszy podał kwotę 500 milionów funtów, producent samochodów wybiera między potencjalną lokalizacją w Somerset a inną w Hiszpanii. Hiszpania oferuje duże dotacje firmom rozważającym produkcję baterii w nadziei, że może przyciągnąć nowy przemysł z potencjałem taniej energii słonecznej.
Decyzja o tym, skąd JLR, największy brytyjski producent samochodów, zaopatruje się w akumulatory, jest postrzegana jako kluczowy sprawdzian siły rządowego pragnienia utrzymania dużego przemysłu samochodowego .
Jedna osoba znająca strategię JLR powiedziała, że jest prawdopodobne, że ostateczna decyzja zapadnie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. „Możemy być już po doliczonym czasie w dogrywce” – powiedziała osoba. „Jeśli JLR, jako największy producent silników w Wielkiej Brytanii, nie może uzasadnić biznesowo budowy akumulatorów elektrycznych w tym kraju, kto jeszcze będzie budował akumulatory w tym kraju?”
Rząd Wielkiej Brytanii zaoferował JLR pakiet finansowania, który był większy niż ten oferowany przez rywali w UE, powiedziała osoba. Jednak wyższe koszty energii dla przemysłu niż w innych krajach europejskich były kluczową kwestią, biorąc pod uwagę potrzeby gigafabryki.
Inne źródła branżowe sugerowały, że rozmowy w sprawie gigafabryki Tata są powiązane z rozmowami na temat wsparcia dla huty konglomeratu w Port Talbot. Rząd zaoferował 300 milionów funtów na pomoc w przejściu na technologię o niższej emisji.
Dyrektor finansowy Tata Motors, PB Balaji, powiedział w zeszłym miesiącu, że firma planuje budowę fabryki w Indiach i innej w Europie do produkcji ogniw akumulatorowych. Grupa JLR nie była w stanie powiedzieć, czy odniesienie do Europy obejmowało Wielką Brytanię.
Starsze źródło z branży motoryzacyjnej powiedziało, że JLR nie ma logiki finansowej, aby zaopatrywać swoje brytyjskie fabryki w akumulatory z Hiszpanii, ponieważ koszt transportu akumulatorów drogą morską i drogową prawdopodobnie zniweczyłby wszelkie oszczędności wynikające z tańszej siły roboczej. „Nie ma żadnego arbitrażu” – powiedziało źródło. „Myślę, że pozycjonują się tylko po to, by zdobyć pieniądze”.
Dotacja w wysokości 500 milionów funtów stanowiłaby bardzo dużą inwestycję dla rządu Wielkiej Brytanii w pojedynczy projekt. Jego „fundusz transformacji motoryzacyjnej”, kluczowy instrument wspierający przejście przemysłu brytyjskiego z silników spalinowych na pojazdy elektryczne, jest wart łącznie tylko 1 miliard funtów.
ednak rząd jest pod presją, aby pokazać, że jest zaangażowany w przyszłość brytyjskiego przemysłu samochodowego, szczególnie po upadku Britishvolt, startupu, który był chwalony przez byłego premiera Borisa Johnsona przed jego upadkiem w tym roku .
Niektórzy eksperci sugerują, że branża będąca źródłem dobrze płatnych i bezpiecznych miejsc pracy, zwłaszcza w regionie Midlands, zwiędnie bez gigantycznych fabryk zaopatrujących fabryki samochodów. Inni kwestionują to, wskazując, że producenci, w tym Stellantis i Toyota, planują dostarczać akumulatory do swoich brytyjskich fabryk spoza Wielkiej Brytanii.
Skontaktowano się z firmami Jaguar Land Rover i Tata w celu uzyskania komentarza.